Wednesday 7 December 2011

SKIP WEDNESDAY !!

I know I shouldn't, but I'm out of control... It's Wednesday night and I'm alone... I decided not to stay at home, so I come to Premium Outlet tot of buying something for myself to make myself feel better... But end up, I'm writing this post in Coffee Bean, Premium Outlet. It's funny !!! All those memories pop up in my mind... It's just like a slide show playing on my mind... I wish to stop but I couldn't... It's torturing when you miss someone but you can't see or call him/her anymore... You know that he/she is so near to you yet so far... If I have one more chance, I'm sure everything is not gonna be like this...I will be okay... I will be okay... I will be okay...

IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY... IMY...


IMY, CSY.....

No comments:

Post a Comment